Wymowny ruch Kamali Harris. Tak zareagowała na napływające wyniki wyborów
Na terenie uniwersytetu, który ukończyła kandydatka Demokratów, zgromadziły się setki jej zwolenników. Niektórzy przez cały wieczór wyborczy oczekiwali na przemówienie Kamali Harris. Spodziewano się, że będzie to mowa po zwycięstwie, albo przynajmniej podsumowująca wyrównaną walkę.
Kamala Harris nie wystąpi przed swoimi zwolennikami
Tymczasem nad ranem czasu lokalnego do tłumu wyszedł współprzewodniczący sztabu wyborczego Cedric Richmond. – Nie usłyszycie dzisiaj wiceprezydentki – przekazał czekającym na Kamalę Harris. Dodawał, że „wciąż są głosy do podliczenia”, jednak nie wlał zbyt wiele nadziei w serca zwolenników wiceprezydent USA. Wielu z nich po prostu rozeszło się do swoich domów.
Rozczarowanie wśród wyborców Harris musi być ogromne. Jeszcze w trakcie wieczoru wyborczego wygłaszali oni opinie, pokazujące silną wiarę w końcowe zwycięstwo. – Chciałem być na „koronacji” dziś wieczorem – mówił absolwent uczelni, Ben Eddins. – Ona na to zasługuje. Musimy jednak poczekać i zobaczyć. Jakikolwiek nie będzie to wynik, ten moment jest wyjątkowy i Kamala Harris jest wyjątkowa – dodawał.
Wybory w USA. „Kamala Harris już wygrała”
Atmosfera pogarszała się z godziny na godzinę. Początkowe występy chóru uczelnianego oraz rozentuzjazmowane rozmowy zastąpiła cisza. Muzykę wyłączono, gdy z kolejnych stanów napływały niekorzystne wyniki, widoczne na żywo na projektorach. Wyborców Harris przybiły zwłaszcza porażki w tzw. swing states, kluczowych dla ostatecznego wyniku.
Część zgromadzonych przekonywała jednak dziennikarzy, że mimo wszystko był to niezmiernie ważny dla nich wieczór. – Kiedy o tym pomyślisz, to Kamala Harris już wygrała. Spójrz na tę pompę i okoliczności, w jakich czarna kobieta przyjmowana jest na uniwersyteckim kampusie. Cały świat patrzy. To nie dzieje się co dzień. To nigdy się nie dzieje. Ona już wygrała – komentował jeden ze starszych absolwentów.